1. Prawdopodobnie słowa "Kresy" użył po raz pierwszy Wincenty Pol w poemacie, pt „Mohort” powstałym jeszcze w latach 1840-1852. …”Bo trzeba wiedzieć, choć nie było wojny Przecież na kresach rzadki dzień spokojny”. Tradycja Kresów najczęściej wiąże się z etosem drobnej szlachty. My chcemy zwrócić uwagę na jeden z aspektów tej tradycji: etos kresowej rodziny. To tradycyjna rodzina była podstawą organizacji społeczeństwa. Dzisiaj – gdy szukamy alternatywy dla niszczycielskiego indywidualizmu, naturalne jest sięganie do tej wartości, która w pewnym stopniu przetrwała na Podkarpaciu.
2. Dotychczas podejmowane inicjatywy – pomimo mocnego wsparcia władz samorządowych nie rozwinęły się w sposób zadowalający (vide Konwencja Podkarpacka). Przyczyna jest taka jak zwykle: oddalenie liderów zmian od środowisk, do których są skierowane działania. Zupełnie inna jest sytuacja klastra usytuowana w powiatach nadgranicznych. Klaster bowiem cechuje z natury rzeczy duża trwałość, a zaangażowanie różnorodnych podmiotów lokalnych gwarantuje jego żywotność.
3. Podejmujemy przesłanie sformułowane w 2013 roku: Podkarpacie jest ważnym, regionem nie tylko w wymiarze gospodarczym, społecznym i kulturalnym, lecz jest również depozytariuszem wielkiego duchowego i historycznego dziedzictwa, wyróżnione wyjątkowo cennym bogactwem kultury materialnej i niematerialnej, z których dziś dane jest nam korzystać. Jednak aby go nie zatracić, w trosce o jego poszanowanie i rozwój, należy poszukiwać nowych rozwiązań w zakresie zarządzania sprawami publicznymi w tej materii zarówno na poziomie lokalnym jak i regionalnym.
4. Brama Kresów to termin sformułowany przez Andrzeja Madeja (związanego z fundacją Pro Publico Bono) w 2011 roku dla nazwania inicjatywy rozwoju turystyki kulturowej w nadgranicznych powiatach Polski Wschodniej. Taka turystyka będzie się rozwijać z pożytkiem dla lokalnej społeczności, jeśli doprowadzi do rozkwitu żywej tradycji wielokulturowości i solidarności. Żywimy przekonanie, że silna rodzina jest podstawą rozwoju solidarnej gospodarki i solidarnego społeczeństwa. To jest nasz dar dla Europy – dziedzictwo, którego czujemy się depozytariuszami.